Pk & 3R sezonową zajawką dla "Parkurów"

Pamiętacie jak na samym początku tej całej przygody z PK ( bo wszyscy zaczynali od PK a nawet jak od 3R to i tak nazywali to PK )
było mnóstwo nowych playerów?
Wtedy panowała moda..
Pozostali Ci prawdziwi..
Ale historia lubi się powtarzać chyba Smile

Ostatnio oglądałem sobie to nasze (bidne bo bidne, ale nasze !) Forum no i wnioskuję..
Że mam zieję z danych odsłaniających się w dziale statystyki na samym dole obok znaku radioaktywności oraz po kliknięciu w NOWI UŻYTKOWNICY..
http://www.lbnparkour.fora.pl/statistics.php
Dane same mówią za siebie w okresie wakacyjnym przybywa chętnych, ale chętnych na zaledwie góra 2 miesiące..

Czy to nowe pokolenie ma taki zapał ?
Czy nasze forum może jest już zbyt zamknięte ^^ by mogli się odezwać nowi userzy ?
A może nowe pokolenie ogląda specjalnie polecane przez Youtube filmy, które na wakacje na pierwszych miejscach lokują samplery 3runnerów xD
Pozdro.. piszcie co uważacie Smile

Ostatnio zmieniony przez Morie dnia Sob 1:16, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Z tym zapałem to bym się tak nie zapędzał - bo to dalej to samo pokolenie co my jest i większych różnic w tym względzie nie ma (choc wielu się nie zgodzi ale to zazwyczaj słaba pamięc jacy my byliśmy tych kilka lat temu)
Chętni są chętni jak mają z kim biegac - jak mają kumpli i razem z nimi uprawiają PK w grupach, stałych.
W momencie jak większośc z obecnych traceur'ów zaczynała to jeszcze nie było tak dużo grup pół-profesjonalnych, więc po pierwsze byli jednymi z najlepszych(siłą rzeczy) a po drugie zajmowali się czymś wyjątkowym, nowym.

Obecnie aby się przebic trzeba dużo determinacji i jasno określonego celu. Myśle że mało kto myślał na początku o tym jak i poziom osiągnie. A ci młodzi jak patrzą na zlotach jak skaczecie flipy to ich to trochę zniechęca i powstaje ogromna przepacś pomiędzy "pokoleniami".

ja na swoim przykładzie mogę powiedzieć ze była to taka sezonowa zajawka która dzięki dobremu pokierowaniu na pewno sie szybko nie skończy:)
a Nefii ma racje powiem to na moim przykładzie samemu to nic bym nie zdziałał kilka wyjazdów do Lublina przyniosło swoje efekty czyli zrozumienie na czym to polega bo samemu to bym nic nie zdziałał i dokładnie patrząc na innych lepszych człowiek sie zniechęca ale i sobie myśli ja tez tak mogę i próbuje naśladować Smile

trochę silnej woli i wiary we własne możliwości i można zdziałać cuda:P

kto jak kto. z moim w chuj skillem to mi wstyd z domu wyjsc, a co dopiero pojsc na trening miedzy ludzi ^^

a co do sezonow... Morie, przypomnij sobie jak my zaczynalismy. na poczatku lata w 3 gim, przez cale wakacje... Ty kontynuowales, i miales jakies podstawy na poczatku, w sumie, gdybym ja nie zrobil przerwy na prawie caly rok przez ta pierdolona szkole (kto to widzial, codziennie lekcje o 16.30 konczyc? a potem jeszcze miec zajecia od 18 do 20.30? skandal.), to moze i bym pozniej cos potrafil, i mogl rownac sie z innymi ;pp

Ostatnio zmieniony przez Qnio dnia Sob 13:30, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Wg. to koło sie zapętla co roku.
Nudzą sie w wakacje wchodzą na youtube albo na czarne forum i zachwycają sie i mówią,że też tacy będa i trenują przez wakacje ale pod koniec mówią,że obrobili wszystkie "tricki parkour" i są najlepsi i już nie trenują, chodzą do szkoły i na następne wakacje znów znajdują sobie zajęcie na wakacje.
Ci co trenują od początku do dnia dzisiejszego (conajmniej rok) to Ci którzy powoli łapią i rozumieją to. To normlane i nikt tego nie zmieni Smile

Jak ja zaczynałem to wtedy był taki wielki bum kiedy powstawały teamy, grupki jak grzyby po deszczu ale krótko po półroku znikały i jak wspomniałeś zostali tylko
prawdziwi. Ja zauwazyłem że 3run jak i pk staje sie powoli sportem normalnym jak bmx skaty itp. Wcześniej to była nowośc i chcieli spróbowac ale takie unormalnianie czeka każdy sport nawet jeśli zakłada,że jest to styl życia i do rozwijania sie.

Troche sie rozpisałem ale to jest moje zdanie Smile