[art] Częsty dylemat

Podejrzewam, że sporo osób skaczących często flipy i inne triki wymagające wybicia ma ten sam szereg dylematów.

Mianowicie: 1.Obuwie..
Na salce jeśli kręcimy triki, mamy matę, jak w przypadku salki na macie jak i na większości sali akrobatycznej ćwiczy się boso.
Jednak niektóre triki, zwyczajnie "nie wchodzą" na bosaka (wallflip /1,2,3 steps ), oprócz tego..
Przyczepność bosej stopy do powierzchni zależy od rodzaju powierzchni oraz warunków takich jak wilogoć stopy, spowodowaną wszechogólnym spoceniem..
Tego problemu nigdy nie będziemy mieli w obuwiu z wiadomych przyczyn..
Jednak ćwicząc na salce bez obuwia, chyba każdy zauważył, że triki wyglądają nieraz diametralnie inaczej, w oraz bez obuwia.
Wysokość wybicia jest inna, przyczepność jest baaaardzo inna Smile

itp..
Tak też ucząc się trików na bosaka wykonujemy je jak najlepiej, co w rezultacie (przynajmniej powinno dawać taki rezultat) powoduje to, że triki w obuwiu będą szły trochę lepiej.. Choć nie ma na to reguły..

Kolejnym z dylematów przy nauce trików jest: 2.Wszelkiego rodzaju odlotnie, odskocznie itp..
Któż nie lubi jak lata sie wysoko ponad sufit za pomocą odlotni ( Mithrill nie czytaj wogóle tego tematu! )..
Ale zauważyłem, że takie skoki wyrabiają nienaturalną koordynację.. Chodzi głównie o rotację..
Większa wysokość, dłużej się leci, to i można wolniej "kręcić" trik..
Otóż to jest mylne. Po przełożeniu się na triki bez odlotni, często ląduje sie na dupę.. O_o? - z takim wyrazem twarzy..
Ano właśnie.. przyzwyczailiśmy się do nienaturalnej sprężyny..
Rotacja wyrobiona w realu ( realnych warunkach) poszła sobie robić dobrze..

Kolejny dylemat to: 3. Mięciuteńkie materace
Lądowanie na tony gąbek pokrytych skórą.. Spoko- żaden trik nie boli..
Materace są nieodłączne ! To wspaniały śrdoek zapobiegawczy kontuzjom związanym z crashami przy nauce nowego triku..
Ale nauczyć się triku na materacach a potem wykonywać go na ziemi to spory szok Very Happy

Wówczas nietrudno o kontuzję stawu skokowego..
Tak naprawdę skacząc na materac nie zwracamy uwagi na ułożenie stóp przy lądowaniu..
Czy się spadnie na pięty czy na palce to i tak nie czuć tego lądowania..
Na twardej ziemi jest to zupełnie lustrzane zjawisko Very Happy

Tak więc przedstawiłem kilka dylematów kótóre ja spostrzegłem ćwicząc na salce oraz w terenie.. Czekam na waszą opinię na ten temat..
Może macie jeszcze kilka innych dylematów, które wydają sie wam być powszechnie znane..
Pozdro

Ostatnio zmieniony przez Morie dnia Czw 15:55, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy

No tak wypisales dylematy, ale nie napisales odpowiedzi na zaden z nich, co polecasz Wink

To już jest do rozważenia Wink

Każdy jest w stanie wysnuć jakiś morał z tego Smile

Nikomu nie zamierzam nic narzucać, bo każdy i tak będzie trenował jak mu się podoba.. Very Happy

Pozdro..